10. kadencja, 8. posiedzenie, 1. dzień (20-03-2024)
5. punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym oraz niektórych innych ustaw (druk nr 233).
Poseł Danuta Jazłowiecka:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na Śląsku od ponad 30 lat Ślązacy, ponadpółmilionowa społeczność, przygotowują argumenty za tym, by język śląski, który jest wystarczająco odrębny od mowy innych regionów, stał się również językiem regionalnym. Pozwólcie państwo, że za panią prof. Jolantą Tambor przytoczę kilka przykładów.
Na Śląsku mamy elementarz śląski, gadki z zasadami i regułami ortograficznymi. Powstał słownik języka śląskiego. Powstały ˝Zasady pisowni języka śląskiego˝ pod redakcją prof. Jaroszewicza. Powołano Radę Języka Śląskiego. Na język śląski tłumaczona jest literatura światowa, ba, nawet Biblia. Powstają doskonałe utwory literackie w języku śląskim: opowiadania, wiersze, dramaty, eseje, wręcz eseje filozoficzne Kadłubka. Na ulicach pojawia się coraz więcej tabliczek ˝Godomy po ślonsku˝. W szpitalach coraz częściej lekarze pytają pacjentów, czy godomy po ślonsku, co spotyka się z ogromną radością (Dzwonek), szczególnie wśród wiekowych pacjentów.
Mogłabym za panią profesor długo jeszcze wymieniać przykłady codziennej żywotności języka śląskiego. Na koniec, by przekonać sceptyków, pytam: Czy język regionalny jest jedynie językiem pomocniczym? Czy do obsługi wszystkich sfer życia służy język urzędowy? Czy język urzędowy jest w jakimkolwiek stopniu zagrożony? I za panią posłanką Moniką Rosą pamiętajmy: niy ma gańby godoć po ślonsku. (Oklaski)
(Głos z sali: Brawo!)
Przebieg posiedzenia