10. kadencja, 8. posiedzenie, 1. dzień (20-03-2024)

6. punkt porządku dziennego:

Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (druk nr 194).

Poseł Jarosław Sachajko:

    Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! W imieniu Koła Poselskiego Kukiz’15 - Demokracja Bezpośrednia mam zaszczyt przedstawić stanowisko w sprawie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. A właściwie chodzi o podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 60 tys.

    Przypomnę, że o podwyższeniu kwoty wolnej od podatku Kukiz’15 mówi od 2015 r., gdyż jest absurdem, aby osoby najuboższe płaciły podatki od zarabianych pieniędzy, czyli były karane za to, że pracują, i żeby odbierano im pieniądze od zarobionych pieniędzy, które i tak im nie wystarczają na normalne życie. Nie dajmy się wprowadzić w jakiś absurd, że osoba zarabiająca 5 tys. zł miesięcznie to jest burżuj, który nie wie, co należy zrobić z własnymi pieniędzmi. Ależ oczywiście, że wie, bo obywatele najlepiej wiedzą, co zrobić ze swoimi pieniędzmi. (Oklaski)

    (Poseł Grzegorz Braun: Tak jest.)

    Historycznie patrząc, podatek dochodowy został wprowadzony 245 lat temu przez Wielką Brytanię, chwilowo, aby sfinansować wojnę. Jeżeli państwo sprawdzą, to sam podatek dotyczył tylko kilku procent najbogatszych Brytyjczyków i później został zniesiony. Był w wysokości 10%. Dzisiaj moglibyśmy powiedzieć: tylko 10% przy wysokości dzisiejszych podatków dochodowych i karaniu obywateli za ich pracę.

    Przypomnę, że od 2023 r. można zmniejszyć wpływy do budżetu państwa z tytułu podatków dochodowych, 1,5% można przekazywać na organizacje pozarządowe dzięki głosom Kukiz’15, do czego państwa zachęcam.

    Uważamy również, że dzieci powinny mieć możliwość, mieć prawo odpisywania 5% z podatku dochodowego na własnych rodziców, na ich emerytury. To jest realne podejście do rodzicielstwa, to jest uczciwe podejście do rodziców i do demografii. Należy zakończyć proces upaństwawiania dzieci, czyli że rodzice wychowują dzieci, utrzymują je, płacą gigantyczne pieniądze - według Centrum im. Adama Smitha ok. 300 tys. zł - a później wszystkie podatki idą do budżetu państwa i budżet państwa łaskawie da jakieś pieniądze emerytom lub ich nie da.

    Na zakończenie chciałem poprosić obywateli, aby uważnie wybierali przy urnach, aby więcej złotouści celebryci, którzy obiecują 100 konkretów na 100 dni, a realizują z nich 9, w tym nie realizują tych najważniejszych dla obywateli, takich jak kwota wolna od podatku, więcej nie dostawali (Dzwonek) się do parlamentu.

    Pan poseł Adrian Zandberg narzekał, że w Polsce podatki dla bogatych są najniższe, tylko nie dodał, że to zrobiła Lewica. Później narzekał, że podatki będą na żywność. No znowu podwyższenie podatków na żywność robi za 2 tygodnie obecny rząd, w którym Lewica jest istotną częścią. Panie pośle, na ziemię i zająć się rzeczywiście najuboższymi, a nie tylko pięknymi słówkami. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia