10. kadencja, 8. posiedzenie, 1. dzień (20-03-2024)
Oświadczenia.
Poseł Jan Warzecha (tekst niewygłoszony):
Donald Tusk, aby po raz kolejny wygrać wybory, z premedytacją okłamał i oszukał Polaków. Obiecywał 100 konkretów na 100 dni rządu. W tym tygodniu minie 100 dni i okazuje się, że po raz kolejny nie dotrzymał słowa. Powiedział: ˝Te 100 dni, 100 konkretów, do których przystąpimy dzień po wygranych wyborach˝ - ˝dzień po wygranych wyborach˝.
Przed laty kpili nagrani na tzw. taśmach prawdy politycy PO: Radosław Sikorski i Jacek Rostowski: ˝Obietnice polityczne wiążą tylko tych, którzy w nie wierzą˝, ˝Dwa razy obiecać to jak raz dotrzymać˝.
Senator Platformy Obywatelskiej Adam Szejnfeld niedawno ironizował, że w zapowiadanym programie chodziło o 100 konkretów w ciągu 100 dni, ale wcale nie po sobie następujących, a więc może to być 100 dni w ciągu całej kadencji, a być może i kolejnej.
Jakże inaczej postępowało rządzące przez 8 lat Prawo i Sprawiedliwość, które było wiarygodne i swoje zobowiązania wypełniało. Dlatego za naszych rządów uszczelniliśmy VAT, wprowadziliśmy 500+, potem 800+, wzmocniliśmy polskie wojsko, zadbaliśmy o seniorów poprzez trzynastą i czternastą emeryturę.
A co zrobiła koalicja 13 grudnia? Zaczęło się od kompromitującej ustawy wiatrakowej, zwanej lex Hennig-Kloska, lex wiatrak albo lex Siemens. Propozycje przepisów w sprawie wiatraków pisano pod dyktando i z udowodnionym udziałem lobbystów. Dzięki temu projektowi była możliwość przełamywania planów zagospodarowania zwykłą uchwałą rady gminy i była możliwa np. budowa wiatraków w parkach krajobrazowych.
Rząd Donalda Tuska w ciągu 100 dni zrezygnował z zerowej stawki VAT na żywność, którą wprowadził rząd Prawa i Sprawiedliwości. Od 1 lipca 2024 r. rząd nie zamierza już mrozić cen nośników energii: prądu, gazu i ciepła systemowego. W tej sytuacji ich ceny gwałtownie Polakom wzrosną, w tym przede wszystkim ceny energii elektrycznej.
Kilkakrotnie pogwałcono konstytucję, a ustawy regulujące działanie najważniejszych instytucji państwowych wyrzucono do kosza. Koalicja 13 grudnia po dokonanych zamachach na telewizję publiczną, Polskie Radio, PAP, prokuraturę, ambasadorów planuje zamach na niezależność Trybunału Konstytucyjnego i Narodowego Banku Polskiego. Po 8 latach wróciły prowokacje i pałowania przez policję rolników demonstrujących przeciw wprowadzeniu zielonego ładu, uderzającego w ich gospodarstwa rodzinne. Pod Sejmem protestujący zostali najpierw poddani licznym prowokacjom, a później brutalnie zaatakowani przez policję gazem, pałkami, a nawet kostką brukową. Na portalach społecznościowych zostało zamieszczonych wiele filmików pokazujących niezwykłą brutalność policji wobec protestujących rolników.
Koalicja 13 grudnia nie chce budować Centralnego Portu Komunikacyjnego mogącego konkurować z lotniskami niemieckimi. Dlatego do Rady Nadzorczej CPK skierowano zagorzałych przeciwników kontynuowania projektu.
Od 2 miesięcy obserwujemy zmiany kadrowe w podmiotach publicznych, spółkach Skarbu Państwa, urzędach, instytucjach. Obiecywano konkursy i działania zgodne z prawem, a mamy do czynienia z czystą hucpą polityczną. Szymon Hołownia i jego politycy Trzeciej Drogi obiecywali całkowite odpolitycznienie spółek Skarbu Państwa, a kontynuują obsadzanie kolesiami.
Wiele z najważniejszych obietnic politycy koalicji 13 grudnia uznali za nieważne i wyrzucili do kosza. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości stawiają publicznie pytania. Gdzie jest kwota wolna od podatku, akademik za złotówkę, gdzie są kredyty za 0% i wiele innych kwestii?
Rząd Tuska opóźnia decyzje w sprawie kluczowych dla Polski inwestycji infrastrukturalnych: Centralnego Portu Komunikacyjnego, elektrowni atomowej, fabryki półprzewodników Intela czy kontynuację programów inwestycji lokalnych.
Z mediów społecznościowych został usunięty słynny spot wyborczy, w którym czołowi politycy Platformy z obecnym ministrem finansów na czele, posłem Andrzejem Domańskim, obiecywali płacę do 5 tys. zł miesięcznie bez podatku PIT, czyli kwotę wolną od podatku PIT w wysokości 60 tys. zł.
Z niektórych obietnic wyborczych Platforma chce zrobić wręcz karykaturę wcześniejszych propozycji, tak jak z tzw. babciowym, czyli świadczeniem w wysokości 1,5 tys. zł miesięcznie dla babć, żeby matki po urodzeniu dziecka mogły szybko wrócić do pracy. Teraz okazuje się, że aby otrzymywać to świadczenie, trzeba będzie zawrzeć umowę o pracę z opiekunką, a matka, która wróci do pracy, nie będzie mogła zarabiać więcej niż płaca minimalna.
Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Rząd Donalda Tuska swoimi działaniami może spowodować cofnięcie osiągnięć Prawa i Sprawiedliwości i spowodować narodową katastrofę.
Przebieg posiedzenia