10. kadencja, 8. posiedzenie, 2. dzień (21-03-2024)
8. punkt porządku dziennego:
Pytania w sprawach bieżących.
Sekretarz Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Cezary Tomczyk:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowni Państwo! Jedno jest pewne, opóźniona budowa systemu obrony powietrznej, jak również nieprawidłowości w jego funkcjonowaniu w minionych latach wskazały nam obszary pilnej poprawy. W pierwszej kolejności - myślę, że to warto powiedzieć, bo odnosimy się właśnie do przyszłości, odnosimy się do tego, co udało się w tej sprawie poprawić - zweryfikowaliśmy procedury działania w sytuacjach takich zagrożeń, w tym dotyczące systemu uruchamiania powszechnego ostrzegania, ale też alarmowania, które dotyczy incydentów z powietrza.
W czasie ostatnich incydentów, które też wiążą się z atakami rakietowymi na Ukrainę, Polacy byli informowani na bieżąco. Uważamy, że jest to absolutna podstawa, żeby komunikacja społeczna była zawsze oparta na faktach i zawsze była prawdziwa, żeby w tej sprawie nie było żadnych wątpliwości. Uważam, że opinia publiczna musi wiedzieć o skali zagrożeń, ale też musi być przekonana, że państwo polskie jest w stanie poradzić sobie z tymi zagrożeniami.
Szanowni Państwo! W Polsce mamy już powietrzny radar, czyli samolot Saab. To są zmiany, które zaszły w ciągu ostatnich miesięcy. Departament Stanu Stanów Zjednoczonych wyraził zgodę na sprzedaż aerostatów, które też będą takimi powietrznymi radarami, które zabezpieczą naszą przestrzeń powietrzną. Minister obrony narodowej pan premier Władysław Kosiniak-Kamysz podpisał również umowę na kolejną część programu ˝Wisła˝, czyli to jest kwestia patriotów. To jest oczywiście temat rozwojowy. Chcemy, żeby to była absolutna podstawa polskiego systemu przeciwrakietowego, szczególnie dalekiego zasięgu. Minister obrony narodowej zdecydował również o budowie komponentu dronowego i budowaniu zdolności do przeciwdziałania dronom. To się mieści oczywiście w ramach wielowarstwowego systemu obrony przeciwrakietowej, ale chcemy w tej sprawie rozwijać nasze zdolności.
Chciałbym też powiedzieć od siebie, jak wygląda w ogóle praktyka, jeżeli chodzi o różnego rodzaju incydenty, które zdarzają się w przestrzeni. Przykład z ostatnich dni: Mirosławiec, który panu posłowi też jest bardzo bliski. Między godz. 22 a 1 czy 2 w nocy ja osobiście, ale przede wszystkim minister obrony narodowej otrzymał, myślę, ok. 80-100 informacji, które dzieliło czasami kilka minut, o bieżącej sytuacji w związku z incydentem dotyczącym amerykańskiego drona. To jest system informowania, który musi być wdrożony i który musi działać dla najważniejszych osób w państwie, bo ktoś w tej sprawie musi podejmować decyzje. Jeżeli system informowania najważniejszych osób w państwie (Dzwonek) jest skonstruowany w taki sposób, że najlepiej o czymś nie wiedzieć albo że informacje, które dostaje minister obrony, premier czy prezydent, są szczątkowe, to znaczy, że to jest fikcja, a nie jakikolwiek system, który działa.
Padały też pytania, również ze strony pana ministra Błaszczaka, o kontrolę Najwyższej Izby Kontroli. Chciałbym tutaj jasno powiedzieć, że ministerstwo obrony nie jest dysponentem tego dokumentu. Natomiast obraz nadzoru, a właściwie braku nadzoru, błędów, również po stronie pracowników Ministerstwa Obrony Narodowej, ale także, co mówię ze smutkiem, niektórych dowódców wojskowych, jest naprawdę porażający. System, który został zorganizowany po roku 2018, wtedy kiedy nastąpiła zmiana, był po prostu systemem absolutnie dysfunkcjonalnym, który najważniejszym osobom w państwie nie pozwalał na sprawną komunikację wewnętrzną, zewnętrzną i nie pozwalał na radzenie sobie z kryzysami. Zmiany proceduralne zostały wprowadzone niezwłocznie po tym, kiedy premierem został pan premier Donald Tusk, a ministrem obrony - pan premier Władysław Kosiniak-Kamysz. Bardzo dziękuję. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia