10. kadencja, 9. posiedzenie, 2. dzień (11-04-2024)

10., 11., 12. i 13. punkt porządku dziennego:


   10. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny (druk nr 176).
   11. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o bezpiecznym przerywaniu ciąży (druk nr 177).
   12. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (druk nr 223).
   13. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o świadomym rodzicielstwie (druk nr 224).

Poseł Paulina Hennig-Kloska:

    Panie Marszałku! Panie Posłanki i Panowie Posłowie! Jesteśmy winni obywatelom, a zwłaszcza obywatelkom, które przez ostatnie lata protestowały na ulicach Polski, uczciwą, merytoryczną i przede wszystkim rzetelną debatę nad zmianą prawa aborcyjnego. Niezależnie od prezentowanych poglądów wszystkie ugrupowania obecnej koalicji rządzącej obiecywały swoim wyborczyniom i swoim wyborcom zmianę prawa aborcyjnego. Obiecywaliśmy oczywiście to prawo w różnym kształcie, ale zmiany obiecywaliśmy. Składaliśmy te obietnice na protestach ulicznych, składaliśmy te obietnice w trakcie kampanii wyborczej, składaliśmy te obietnice w trakcie indywidualnych rozmów. Znamy tragiczne historie, do których doprowadziło obecne prawo. Więc stańmy na wysokości zadania, by wypracować w tej kwestii kompromis. Bo dokładnie tak: dziś trzeba stanąć na wysokości zadania i znaleźć porozumienie w tej kwestii.

    Mamy w tej sprawie bardzo różne poglądy. Jedni chcą liberalizacji prawa aborcyjnego do 24. tygodnia, nawet w przypadku zdrowej ciąży, inni chcą liberalizacji do 12. tygodnia. Jedni chcą, by kobieta w trakcie podejmowania decyzji była poddana konsultacjom z lekarzem specjalistą, inni mówią, że lekarz nie ma prawa się w ten proces w żaden sposób wtrącać. Jeszcze inni chcą powrotu do prawa sprzed haniebnego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, którym zasłonili się polityczki i politycy PiS-u i Konfederacji.

    (Poseł Piotr Kaleta: Przecież podpisałem i niczym się nie zasłaniałem.)

    Szanowni Państwo! Nie wypracujemy żadnego kompromisu, żadnego porozumienia, obrzucając się błotem na Twitterze. Dlatego też klub Polska 2050 będzie optował za tym i będzie głosował za tym, by wszystkie cztery projekty ustaw, niezależnie od zawartości i brzmienia, trafiły do specjalnej, nadzwyczajnej komisji. Tak jak powiedziałam, jesteśmy to winni naszym wyborcom i naszym wyborczyniom.

    Nie wiem, czy wypracujemy nowy społeczny kompromis, ale wiem, że powinniśmy podjąć ten wysiłek. Ja osobiście jestem za liberalizacją prawa aborcyjnego do 12. tygodnia, na wzór niemiecki. Tak jak wiele moich przedmówczyń uważam, że obecne prawo i tak jest nieskuteczne i nikogo nie chroni przed aborcją, nie sprawia, że aborcji nie ma. Po prostu sprawia, że bogate, zamożne kobiety mogą po aborcję sięgnąć, inne muszą liczyć na pomoc i wsparcie. Ale mimo moich poglądów jestem też za tym, aby poddać ten werdykt, to rozwiązanie pod referendum aborcyjne. Dlaczego?

    Po pierwsze, dlatego że to skuteczna droga do rozwiązania problemu. Prawda jest taka, że nasi wyborcy wysłali nas tu, by skutecznie rozwiązywać ich problemy. Czy naprawdę ktoś na tej sali uważa, że jeśli prezydent Duda nie podpisał ustawy o tabletce ˝dzień po˝, to podpisze ustawę o liberalizacji prawa aborcyjnego? Oczywiście, że nie. Oczywiście, że mamy świadomość, iż niezależnie od tego, czy wypracujemy kompromis czy nie, ta ustawa zostanie zawetowana w pałacu prezydenckim.

    Po drugie, referendum da prawo stabilne. Dlaczego da prawo stabilne? Bo na werdykt podjęty w drodze referendum przez obywateli dużo trudniej będzie podnieść rękę każdemu kolejnemu układowi rządowemu. Taka jest prawda. Werdykt obywateli to najsilniejszy mandat decyzyjny zapisany w polskiej konstytucji, skuteczny też właśnie dlatego, że wiąże polityków co do wykonania wyroku, jeżeli w referendum weźmie udział powyżej 50% obywateli. Ale to też, szanowni państwo, najwyższy mandat wskazany w demokratycznych państwach. Prawda jest taka, że po 1989 r. nie przeprowadzono w Polsce żadnego referendum z woli obywateli, a dziś sondaże pokazują w niektórych przypadkach, że nawet 70% obywateli chce referendum w tej sprawie.

    Wsłuchujmy się także w głos obywateli. Niektórzy uważają, że nie wolno poddać tej decyzji pod referendum, bo to prawa człowieka, a nad prawami człowieka nie wolno głosować. Ale, szanowni państwo, w Sejmie też będziemy głosować - w Sejmie, który jest dużo mniej liberalny niż nasze społeczeństwo. Poza tym spójrzmy, jak bardzo różnie rozumiemy prawa człowieka. Jedna strona uważa, że prawa człowieka to prawa kobiety do przerwania ciąży, druga strona uważa, że to prawa dziecka do narodzin. Tych stanowisk nie da się pogodzić w jednych spójnych przepisach. Prawda jest taka, że to, jak rozumiemy prawa człowieka, też zależy od naszego światopoglądu.

    Szanowni Państwo! Tak jak powiedziałam, obiecaliśmy naszym wyborczyniom i naszym wyborcom zmianę prawa aborcyjnego w Polsce. I czas to prawo w Polsce zmienić. Naraża ono Polki na utratę zdrowia i życia, zmusza do heroizmu, wywołuje tragedie, o których dzisiaj wiele już powiedziano z mównicy sejmowej. Czas zmienić to prawo skutecznie. Kobiety mają prawo, by być słuchane. Kobiety mają prawo, by czuć się bezpiecznie. Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia