10. kadencja, 9. posiedzenie, 2. dzień (11-04-2024)

10., 11., 12. i 13. punkt porządku dziennego:


   10. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny (druk nr 176).
   11. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o bezpiecznym przerywaniu ciąży (druk nr 177).
   12. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (druk nr 223).
   13. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o świadomym rodzicielstwie (druk nr 224).

Poseł Wanda Nowicka:

    Szanowna Pani Marszałkini! Wysoka Izbo! Drogie Koleżanki z Ruchu! W imieniu klubu Lewicy mam zaszczyt przedstawić stanowisko w sprawie projektu ustawy Trzeciej Drogi, ustawy o planowaniu rodziny, druk nr 223.

    Proponowany projekt ustawy wprowadza zakaz aborcji, dopuszcza przerywanie ciąży tylko w ściśle ograniczonych przypadkach. W rzeczywistości projekt odmawia kobietom prawa do decyzji o swoim życiu, zdrowiu i rozrodczości. Autorzy projektu Trzeciej Drogi, słusznie krytykując i dostrzegając szkodliwość wyroku Julii Przyłębskiej dla zdrowia i życia kobiet, uznali, że najlepszym sposobem na rozwiązanie problemu aborcji jest powrót do stanu prawnego z 1993 r., czyli do zakazu aborcji z przyczyn społecznych. Przypomnę zatem, czym w istocie był zakaz aborcji z 1993 r., bowiem doskonale pamiętam kobiety trafiające do Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, którą prowadziłam przez 20 lat w czasach obowiązywania tego represyjnego prawa. Do Federy zgłaszało się mnóstwo kobiet skrzywdzonych przez zakaz przerywania ciąży. Prosiły o pomoc w załatwieniu aborcji, o wsparcie w dochodzeniu do sprawiedliwości w sądach i w międzynarodowych trybunałach.

    Wszyscy pamiętamy Alicję Tysiąc, która została zmuszona do urodzenia dziecka mimo poważnych przeciwwskazań medycznych. Alicja urodzenie dziecka przypłaciła dużym uszczerbkiem na zdrowiu. Nie godząc się na ubezwłasnowolnienie, na naruszenie swojej godności, których doświadczyła, złożyła skargę do Strasburga i wygrała z polskim rządem z powodu złamania przez Polskę przysługujących jej praw człowieka.

    Pamiętam czternastolatkę z Lublina. Dziewczynka, mimo oczywistego prawa do terminacji ciąży będącej efektem przemocy seksualnej, nie mogła aborcji wyegzekwować. Matka z córką przeszły gehennę, odsyłane z jednego szpitala do drugiego. Dziewczynkę na pewien czas nawet odizolowano od matki, a matkę prześladowano i pomawiano, że jakoby zmusza córkę do aborcji. Matka i córka również wygrały w Strasburgu, który uznał, że Polska naruszyła wobec nich zakaz nieludzkiego i poniżającego traktowania.

    Wreszcie doskonale pamiętam cierpienie mamy Agaty Lamczak. Agata, młoda kobieta w ciąży, z poważnymi problemami zdrowotnymi, zmarła w wyniku odmowy aborcji w kilku szpitalach - aborcji, która mogła uratować jej życie.

    Czy te przykłady brzmią znajomo? Oczywiście. Historie z czasów ustawy antyaborcyjnej z 1993 r., którą chce przywrócić Trzecia Droga, są tożsame z historiami kobiet z czasów obowiązującego haniebnego wyroku pseudotrybunału. Aktywistki z Aborcyjnego Dream Teamu codziennie wspierają kobiety i w ciągu ostatnich 3 lat pomogły w aborcjach ponad 130 tys. kobiet, a wielu prawdopodobnie uratowały życie.

    Piekło kobiet nie wróciło do nas dopiero w 2020 r. Ono już tu było od 1993 r. Pokazują to choćby raporty Federy na temat piekła kobiet z lat 90. o jakże prawdziwych tytułach: ˝Piekło kobiet. Historie współczesne˝ i ˝Piekło kobiet trwa˝. Dlatego nie może być powrotu do zakazu aborcji z 1993 r. Kobiety muszą o sobie decydować, muszą odzyskać poczucie bezpieczeństwa w szpitalach i muszą mieć dostęp do niezbędnych świadczeń medycznych, bez klauzuli sumienia.

    Wracając do omawianego projektu, gwoli sprawiedliwości dodam, że Trzecia Droga, reanimując bubla prawnego z 1993 r., postarała się go unowocześnić. Wprowadziła do projektu aborcję farmakologiczną, uznała, że zdrowie psychiczne to też zdrowie, ale te poprawki to jak leczenie rany kłutej za pomocą plastra. Nadal Polka nie może decydować o swoim życiu osobistym, w istocie bowiem omawiany projekt ustawy narusza art. 47 konstytucji, zgodnie z którym każdy ma prawo do decydowania o swoim życiu osobistym. Lewica nigdy nie poprze powrotu do zakazu aborcji z 1993 r., czym w istocie jest tzw. kompromis aborcyjny.

    Nie poprzemy też referendum w sprawie aborcji, bo kobiety mają konstytucyjne prawo do decydowania o sobie i nie można go odebrać w drodze referendum. Kobiety mają swoje sumienia i mają prawo żyć zgodnie z nimi i decydować o sobie, a politycy niech nie narzucają swojego sumienia kobietom. Ale dziś nad tym nie debatujemy.

    Jesteśmy za skierowaniem projektu Trzeciej Drogi do komisji, bo jesteśmy za dialogiem i współpracą. W tej komisji zrobimy wszystko, aby przekonać naszych partnerów z koalicji 15 października, że powrót do zakazu aborcji sprzed wyroku pseudotrybunału to jest zły pomysł, bo nie kończy cierpienia kobiet. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia