10. kadencja, 9. posiedzenie, 2. dzień (11-04-2024)

10., 11., 12. i 13. punkt porządku dziennego:


   10. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny (druk nr 176).
   11. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o bezpiecznym przerywaniu ciąży (druk nr 177).
   12. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (druk nr 223).
   13. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o świadomym rodzicielstwie (druk nr 224).

Poseł Katarzyna Ueberhan:

    Szanowna Pani Marszałkini! Wysoka Izbo! W tym czasie, gdy tu dziś debatujemy, kilkaset z nas przerwie ciążę. A przypomnę, że zrobienie przez kobietę aborcji, nawet jeśli dokona ona jej niezgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami, przestępstwem nie jest. Ten stan prawny jest oczywisty nie tylko społecznie, ale wynika również z konstytucyjnych praw kobiet w ciąży, z art. 47, z prawa decydowania o swoim życiu osobistym, z art. 40, z zakazu poddawania torturom, okrutnemu, nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu. Dokonanie przez kobietę w ciąży aborcji nie jest zachowaniem bezprawnym nie tylko na gruncie Kodeksu karnego, ale również w oparciu o wspomniane normy konstytucyjne, a o konstytucji dzisiaj sporo było mowy.

    Dostęp do aborcji to dostęp do zdrowia, a zakaz aborcji może to zdrowie i życie niszczyć. Aborcja to zabieg medyczny, potrzebny zabieg. Prawo do legalnej aborcji to realizacja prawa do zdrowia i wolności od tortur. Od ponad 30 lat złe prawo odziera nas z naszych praw, odziera nas z godności. Czas skończyć z tym nieludzkim prawem.

    W tym czasie, gdy polski parlament debatuje nad liberalizacją aborcji, holenderski parlament już się tym tematem zajął. Zajął się tematem dostępu Polek do aborcji. Nie sądzą państwo, że to kompromitacja dla naszego państwa, że obce państwo zajęło się tym tematem wcześniej niż my? Wiele dziś od państwa z prawej strony padało słów o poczęciu, o tym, kiedy zaczyna się człowiek, tak jakby państwo zapomnieli, że kobiety nie przestają być ludźmi wraz z zajściem w ciążę, bo ta debata jest o nas, o kobietach, o naszych prawach, o prawie do decyzji, o prawie do aborcji. Najlepiej byłoby w końcu tę debatę odpolitycznić. Czas odpolitycznić aborcję, by stała się tym, czym jest, zabiegiem, świadczeniem medycznym.

    (Poseł Paweł Jabłoński: Kiedy się życie zaczyna?)

    Odnosząc się dalej do państwa pytań, czas skończyć z aborcyjną stygmą, czas skończyć z opowiadaniem o aborcyjnej traumie. Najczęściej raportowane uczucie po aborcji to ulga. Większość osób przerywa ciążę, bo po prostu nie chce jej kontynuować.

    Do pani poseł Teresy Pamuły, aborcja nie zwiększa ryzyka wystąpienia depresji, nie ma związku między chorobami psychicznymi a przerwaniem ciąży. Aborcja nie powoduje zaburzeń zdrowia psychicznego, ale zmuszenie osoby do kontynuacji niechcianej ciąży i porodu może doprowadzić do kryzysów emocjonalnych, a nawet do depresji. Według badań ryzyko to wzrasta dwukrotnie. Po aborcji możliwe jest odczuwanie wahania nastroju, ale zdecydowana większość badań wskazuje, że 95% osób nie żałuje i nigdy nie żałowało dokonania aborcji i uważa, że decyzja o przerwaniu ciąży była słuszna.

    Za to osoby, którym odmówiono aborcji, częściej mają problemy zdrowotne, które mogą utrzymywać się przez lata. Osoby, którym odmówiono aborcji, mają czterokrotnie większe ryzyko życia poniżej progu ubóstwa - na to też wskazują badania. Takie osoby są trzykrotnie bardziej narażone na bezrobocie - na to też wskazują badania. Takie osoby częściej pozostają z agresywnymi partnerami, mają obniżoną samoocenę, nie wierzą, że mają wpływ na swoje życie.

    Czy wiedzieli państwo, pewnie państwo z prawej strony nie wiedzieli, że zażycie tabletek aborcyjnych, tych, o których dzisiaj była już mowa, we wczesnej ciąży jest znacznie bezpieczniejsze niż zażywanie Viagry? Odsetek przypadków śmiertelnych po zażyciu Viagry, szanowni panowie, którzy tak chętnie dzisiaj zabierali głos, wynosi 1 na 20 tys. To jest odsetek przypadków śmiertelnych po zażyciu Viagry dostępnej, dodam, bez recepty. Odsetek przypadków śmiertelnych przy aborcji medycznej to mniej niż 1 na 100 tys. przypadków, a tabletki aborcyjne są ściśle kontrolowane. Ba, w naszym kraju mamy problem nawet z antykoncepcją awaryjną.

    Według wielu dostępnych aktualnych i rzetelnych badań płód nie jest w stanie doświadczać bólu w jakiejkolwiek postaci przed 24. tygodniem ciąży, gdyż nerwy nie są jeszcze połączone z korą mózgową. Odnoszę się do państwa stwierdzeń. 61% kobiet z doświadczeniem aborcji ma już dzieci, a większość ciąż przerywana jest w pierwszych 12. tygodniach ich trwania. Wiele osób na całym świecie przeszło więcej niż jedną aborcję w ciągu swojego życia. Na całym świecie 25% ciąż kończy się aborcją.

    Chciałam też podziękować niektórym z państwa za wystąpienia, posłom, posłankom, posłance Krystynie Sibińskiej czy posłowi Krzysztofowi Śmiszkowi, które (Dzwonek) też były odpowiedziami na państwa pytania.

    Pośle Kaleta! Powiedział pan, że możemy mówić te rzeczy, bo przyszliśmy na świat. Tak, ja też przyszłam na świat, choć moja matka była nastolatką, gdy zaszła w ciążę. Rozważała usunięcie ciąży, ale zdecydowała się mnie urodzić. Dlaczego? Bo miała wybór. I o tym właśnie jest ta dzisiejsza debata, o tym, by móc mieć wybór. Chcesz urodzić? Rodzisz. Nie chcesz być w ciąży? Możesz ją legalnie, bezpiecznie usunąć. Dziękuję. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia