10. kadencja, 14. posiedzenie, 1. dzień (26-06-2024)

7. punkt porządku dziennego:

Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych (druki nr 419 i 419-A).

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Jarosław Neneman:

    Pani Marszałek! Szanowni Państwo Posłowie! Bardzo mi się ta dyskusja podobała. Jak państwo widzieli, dużo emocji i nieco nieoczekiwane koalicje. Mówiliśmy i o ekonomii behawioralnej, i o biletach. Ja akurat od ponad 30 lat uczę ekonomii, niekoniecznie tej marksistowskiej, raczej ekonomii rynkowej i ten przykład nie wydaje mi się najlepszy, bo akurat spekulacja z tymi biletami ze społecznego punktu widzenia jest pozytywna, a niekoniecznie jeśli chodzi o spekulację w przypadku mieszkań. Ale do rzeczy.

    Bardzo się cieszę, że państwo zauważyli liczne mankamenty legislacyjne tego projektu, i to cieszy, że po Polskim Ładzie państwo zwracacie na to uwagę, bo w takiej wersji, jak jest, ten projekt jest nieczytelny, jest koszmarem legislacyjnym. Ale to jeszcze nie jest największy kłopot.

    Zacznę może od formy procedowania. Myślę, że doświadczenia Polskiego Ładu i tzw. wrzutek poselskich czy ustaw poselskich pokazały, że nie tędy droga. Poważne projekty podatkowe - a podatki to poważna dziedzina - powinny być projektami rządowymi, powinny mieć przyzwoity OSR, powinny być poddane konsultacjom społecznym. Tak się robi prawo podatkowe. Więc z tego punktu widzenia bardzo zniechęcam państwa do tej drogi. Jak mają państwo postulaty, proszę przyjść do Ministerstwa Finansów i my to napiszemy lepiej.

    Kilka uwag generalnych. Bardzo mi się państwa dyskusja podobała, mówię to po raz kolejny. Najpierw trzeba zdiagnozować problem. Tutaj już mieliśmy problem, czy to jest asymetryczna informacja, o czym pan mówił, bardzo możliwe, że tak. Mamy rejestr cen i wartości nieruchomości, gdzie można spojrzeć, można te ceny poznać. Ale jeśli problem polega na tym, że te osoby zwabione ręcznym charakterem pisma sprzedają mieszkanie poniżej ceny, to ta ustawa nic nie zmieni, bo nie tędy droga.

    Słusznie państwo zauważyli, że efektem ubocznym tej ustawy może być m.in. przerzucenie sporej części podatku na kupujących. To chyba nie o to chodzi, ale może być też istotny spadek podaży, bo niektórzy sprzedający będą czekali ze sprzedażą, bo może ten podatek spadnie. Ograniczenie fliperów, jak byśmy ich nie określali, mniej czy bardziej pozytywnie... Oni też zwiększają podaż na rynku. Te barwy, odmiany flippingu są różne - od takich bardzo pozytywnych do takich mniej pozytywnych, bardziej spekulacyjnych. Ale wszystkich chcemy obuchem walić po głowie.

    (Poseł Klaudia Jachira: Nie chcemy.)

    Jeszcze jedna uwaga, ponieważ pojawił się postulat, żeby obniżyć stawkę VAT, że to zwiększy podaż. Stawka VAT wynosi generalnie 8% na mieszkania do 150 m, domów do 300 m, więc już nie bardzo jest z czego obniżać.

    Bardzo mi się podobają państwa wypowiedzi, które akcentują słowo ˝podaż˝, bo ono jest kluczowe, jeśli chcemy w długiej perspektywie mówić o niższych cenach mieszkań. Słusznie państwo zauważyli, że coś jest nie tak, jeśli mieszkanie staje się bardzo atrakcyjnym narzędziem lokaty kapitału czy inwestycji. To oznacza, że inne możliwości inwestowania w tym kraju niespecjalnie działają. To jest wielkie wyzwanie dla rządzących, żeby można było inaczej pomnażać swój majątek niż tylko poprzez kupno mieszkania, bo to jest jeden z czynników zwiększających popyt, w tym cenę.

    Reasumując, my w Ministerstwie Finansów widzimy problem fliperów czy różnych niesprawności na rynku mieszkań. Są pewne pomysły, razem z resortem rozwoju infrastruktury myślimy o pewnych rozwiązaniach. Ale na pewno to nie pojawi się nagle i na pewno ten proces będzie poprzedzony dyskusją o sytuacji dotyczącej rynku mieszkaniowego. Dziękuję serdecznie. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia