10. kadencja, 21. posiedzenie, 1. dzień (06-11-2024)

1. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy o opodatkowaniu wyrównawczym jednostek składowych grup międzynarodowych i krajowych (druki nr 674 i nr 734).

Poseł Krzysztof Szymański:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rządowy projekt ustawy o opodatkowaniu wyrównawczym jednostek składowych grup międzynarodowych i krajowych niesie ze sobą wiele kluczowych implikacji dla polskiej suwerenności fiskalnej, a także dla pozycji naszych przedsiębiorców na rynku zdominowanym przez międzynarodowe korporacje. Projekt ten ma na celu ujednolicenie opodatkowania wielkich grup międzynarodowych poprzez wprowadzenie globalnego minimalnego podatku. Idea ta, choć godna uwagi, rodzi wątpliwości, nad którymi nie możemy przejść obojętnie.

    Z jednej strony ustawa ta wprowadza zasady, które pozwolą zakończyć nieuczciwe praktyki wielkich korporacji, które przenoszą zyski do rajów podatkowych, unikając tym samym podatków w Polsce. Dzięki tej ustawie zagraniczne firmy będą miały obowiązek płacić sprawiedliwe podatki również w naszym kraju. To bez wątpienia daje naszym lokalnym przedsiębiorcom uczciwsze szanse w rywalizacji z międzynarodowymi gigantami. W ten sposób interes narodowy zostaje zabezpieczony. Jednak wprowadzając taką regulację, musimy mieć świadomość ryzyka polegającego na tym, że Polska, która dotychczas stosowała różnorodne narzędzia podatkowe wspierające rozwój przedsiębiorczości, może stracić swoją konkurencyjność. Jako kraj rozwijający się oferowaliśmy inwestorom preferencyjne warunki, aby tworzyli miejsca pracy i przyczyniali się do wzrostu gospodarczego zarówno w specjalnych strefach ekonomicznych, jak i poza nimi. Teraz jednak narzucenie z góry ustalonej stawki 15% odbiera Polsce ten atut, ogranicza możliwość stosowania preferencji podatkowych, z których korzystają zarówno zagraniczne, jak i polskie firmy. Wygląda na to, że w imię globalnej harmonizacji Polska przestanie być krajem konkurencyjnym na tle innych gospodarek. Dodatkowo projekt ustawy przewiduje znamienne wyłączenia spod tego opodatkowania, co budzi poważne pytania, dlaczego z nowego podatku wyłączone będą np. fundusze inwestycyjne czy jednostki inwestujące w nieruchomości. Te wyłączenia mogą sugerować lobbing, próbę ochrony interesów wybranych grup kapitałowych. Czy takie regulacje rzeczywiście sprzyjają interesowi ogólnemu, czy tylko wybranym podmiotom, które potrafią wywierać wpływ na międzynarodowe instytucje? Projekt ten rodzi również zasadnicze pytania o naszą suwerenność. Czy ta ustawa nie prowadzi nas na ścieżkę globalnej standaryzacji podatkowej, która mogłaby być wstępem do powstania jakiegoś globalnego systemu zarządzania fiskalnego? Czy globalny podatek nie staje się narzędziem ponadnarodowego wpływu na politykę takich krajów jak Polska, narzędziem, które może odbierać nam prawo do samodzielnych decyzji podatkowych? Polska powinna mieć pełną kontrolę nad własnym systemem podatkowym i decyzjami w tej sferze, a nie podlegać globalnym mechanizmom, które mogą nie uwzględniać naszych realiów gospodarczych i potrzeb narodowych. Ten projekt przyniesie także korzyści budżetowe. Zyski z działalności międzynarodowych firm będą wreszcie opodatkowane na naszym rynku, co może zasilić nasz budżet i wesprzeć finansowanie kluczowych obszarów, np. edukacji, zdrowia i infrastruktury. Doceniam, że projekt ten może być narzędziem, które pozwoli polskiemu budżetowi zyskać środki, które dotychczas uciekały z kraju. Jednak przyjmując te zasady, musimy pamiętać, że globalne regulacje to zawsze ryzyko. To ryzyko, że Polska zostanie podporządkowana decyzjom, które będą zapadały poza naszymi granicami. Wszyscy wiemy, że ponadnarodowe instytucje nie zawsze działają w interesie poszczególnych krajów, a często realizują politykę międzynarodowych elit finansowych. Czy w takim świecie chcemy oddawać kontrolę nad naszym systemem podatkowym?

    Podsumowując, chciałbym powiedzieć, że projekt budzi ambiwalentne odczucia. Z jednej strony można w nim dostrzec narzędzie do ograniczenia nieuczciwej konkurencji podatkowej i pozyskania dodatkowych wpływów budżetowych, a z drugiej zagrożenie dla naszej suwerenności i elastyczności gospodarczej.

    Wysoka Izbo! Apeluję, abyśmy podeszli do tego projektu z pełną świadomością zarówno jego zalet, jak i niebezpieczeństw, doceniając korzyści, ale nie zapominając o zagrożeniach. Podejmowanie międzynarodowych zobowiązań powinno zawsze mieścić się w ramach polskiego interesu narodowego. Dziękuję. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia