10. kadencja, 21. posiedzenie, 1. dzień (06-11-2024)
2. i 3. punkt porządku dziennego:
2. Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 2024 (druk nr 754).
3. Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2024 (druk nr 755).Poseł Sławomir Ćwik:
Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Przypadł mi w udziale zaszczyt przedstawienia stanowiska klubu Polska 2050 Szymona Hołowni w sprawie projektu zmiany ustawy budżetowej oraz ustawy okołobudżetowej na 2024 r.
Przyjmując ten budżet, mieliśmy świadomość, że na pewno dojdzie do jego nowelizacji, bo nie był to budżet naszych marzeń. Oczywiście martwiliśmy się wysokim deficytem. Generalnie nie mieliśmy wpływu na przygotowanie tego budżetu, a to dlatego, że rząd Mateusza Morawieckiego w porozumieniu z prezydentem Andrzejem Dudą do ostatniej chwili starali się opóźnić powstanie nowego rządu, nowej koalicji rządzącej. Dlatego też nie mogliśmy przystąpić wcześniej do pracy nad ustawą budżetową, nie mieliśmy wpływu na jej zapisy.
Pod koniec roku przychodzi nam przegłosować de facto nowelizację tego budżetu i uwzględnić niestety zwiększenie deficytu. To, co już dzisiaj wielokrotnie zostało powiedziane, wydatki budżetu nie ulegają zmianie. Dochodzi do zmiany strony dochodowej w związku z tym, że zbyt optymistycznie były zaplanowane dochody budżetu państwa. Czy można za to winić obecną koalicję rządową, która nie planowała tych dochodów, a były one planowane przez poprzedniego premiera i poprzedniego ministra finansów? Niektórzy mogą powiedzieć - tak jak to stara się przedstawić pan poseł Kuźmiuk - że to jest wina aparatu skarbowego, który nie realizuje wpływów podatkowych. Otóż, panie pośle, o ile dobrze pamiętam, to za czasów państwa rządów powstała mafia VAT-owska w samym Ministerstwie Finansów. To wtedy w Ministerstwie Finansów powstała mafia VAT-owska. To za państwa rządów oskarżony o udział w mafii VAT-owskiej brat komendanta głównego Policji nie był nawet zatrzymany w areszcie, ponieważ ktoś dołożył starań, aby go tam nie zatrzymać.
Jeśli chodzi o administrację skarbową obecnie, naprawdę dokłada ona wszelkich starań, aby podatki były płacone w sposób należyty. Dziura VAT-owska faktycznie zaczęła rosnąć pod koniec 2023 r. za rządów Mateusza Morawieckiego. Głównym problemem, który oczywiście wpływa na wysokość dochodów budżetowych na rok 2024, jest zmiana zaplanowanej inflacji. Państwo planowaliście średnioroczną inflację na poziomie 6,6%, gdzie w 2023 r. faktycznie było to prawie 12%. Jest to najbardziej dolegliwy podatek dla konsumentów, dla wszystkich Polek i Polaków, którzy codziennie, dokonując zakupu towarów i usług, musieli ten podatek inflacyjny płacić. To oczywiście zwiększało dochody budżetu państwa z tytułu podatku VAT, ale uszczuplało realną siłę nabywczą społeczeństwa. Dzięki temu, że doprowadziliśmy do zmniejszenia inflacji, dzisiaj społeczeństwo realnie nie płaci tak wysokiego podatku inflacyjnego i jego siła nabywcza jest realnie wyższa, co jednak powoduje, że dochody budżetu państwa z tytułu podatku VAT będą niższe aż o 23 mld zł, co istotnie wpływa na stronę dochodową budżetu.
W ramach przesunięć w wydatkach wygospodarowaliśmy 10 mld zł dla jednostek samorządu terytorialnego, które w obecnej sytuacji są zagrożone tym, że musiałyby wdrażać postępowania naprawcze, nie mogłyby korzystać ze środków zewnętrznych na realizację nowych inwestycji z udziałem choćby środków europejskich z KPO i dlatego trzeba im pomóc, żeby mogły te środki wchłonąć i wykorzystać dla dobra wszystkich. Jest to 10 mld zł, które nie jest wydawane według uznania jednego czy drugiego ministra. Chodzi o to, żeby trafiły do wszystkich samorządów, a nie tylko do tych, które mniej lub bardziej lubimy. Ta kwota jest przeznaczona proporcjonalnie do wszystkich samorządów, począwszy od wojewódzkiego, powiatowych i gminnych, w zależności jedynie od proporcji ich udziału w podatku dochodowym, a nie w zależności od tego, kto w danej gminie rządzi i kto ma lepsze relacje z ministrem. To jest bardzo istotne, że będzie to podział sprawiedliwy i w należyty sposób zasili finanse jednostek samorządu terytorialnego.
Odnośnie do innych pozycji, w których istotnie zmniejszają się dochody budżetu, to faktycznie o ok. 1/3 zmniejszeniu ulegną dochody z tytułu sprzedaży praw do emisji gazów cieplarnianych. Jest to kwota rzędu kilku miliardów złotych. Ale należy mieć na uwadze, że to daje szansę na zmniejszenie cen energii elektrycznej oraz ciepła i wpłynie na zmniejszenie kosztów ponoszonych przez społeczeństwo. Proszę pamiętać, że w budżecie na rok 2024 rząd Mateusza Morawieckiego nie przewidział ani złotówki na osłony energetyczne dla społeczeństwa wobec wysokich cen energii elektrycznej i dopiero ta koalicja musiała przygotować ustawy, które gwarantowały społeczeństwu, że będzie płaciło niższą cenę, jeśli chodzi o energię elektryczną. Ale to także miało wpływ na dochody budżetu, dlatego że jeżeli te środki zostały np. wygospodarowane poprzez spółki z sektora paliwowego, energetycznego, to tym samym obniżone zostały ich zyski i obniżone zostały wpływy z CIT. Musimy brać pod uwagę, że to również było powodem, ale to wszystko było zrobione po to, żeby chronić społeczeństwo przed wysokimi cenami energii.
(Poseł Włodzimierz Skalik: Zielonym ładem.)
Jeśli chodzi o wpływy z dywidend, to one de facto wzrosły w stosunku do kwot zaplanowanych przez państwa. To tak dla przypomnienia tym, którzy twierdzą, że dzisiaj spółki Skarbu Państwa nie przynoszą zysków.
(Poseł Krzysztof Mulawa: Ale to rok...)
Ta wpłata była z sektora bankowego, panie pośle, i jeśli chodzi o sektor bankowy, to także w 2024 r. notuje on rekordowe zyski.
(Wypowiedź poza mikrofonem)
W związku z tym nietrafione, panie pośle Kaleta.
(Poseł Andrzej Śliwka: O czym ty mówisz?)
Panie pośle, oczywiście może pan próbować wybić mnie z rytmu wypowiedzi, ale powtórzę jeszcze raz dokładnie. Dywidenda, która została wpłacona w 2024 r., oczywiście za dochody 2023 r., pochodziła z PKO BP. Jeśli chodzi o dochody sektora bankowego, to w 2024 r. są one wyższe niż w 2023 r. i także będziemy mogli się spodziewać, że będzie wyższa dywidenda, aniżeli była wpłacana wcześniej. O tym pan doskonale wie.
Jeśli chodzi o te zmiany w dochodach, to tak jak wspomniałem, dochody z podatku VAT zmniejszają się o 23 mld, dochody z podatku od osób prawnych zmniejszają się o 11,5 mld. To jest faktycznie dosyć istotny problem, bo to pokazuje, podobnie jak zmniejszenie dochodów z podatku PIT, co częściowo dotyczy także osób zatrudnionych, że kondycja naszych przedsiębiorstw nie jest najlepsza. Na to musimy naprawdę zwrócić ogromną uwagę, ponieważ to będzie miało wpływ na dochody w przyszłości. Na pewno problemem dla przedsiębiorców jest to, co podkreślają, czyli szybko rosnące koszty pracy, wysokie ceny energii. W tym kierunku naprawdę musimy podjąć szereg działań. Dlatego nasz klub proponował od samego początku podjęcie prac nad zracjonalizowaniem wysokości składek zdrowotnych płaconych przede wszystkim przez mikro- i małych przedsiębiorców, którzy nawet jeżeli nie osiągają zysków, są zobowiązani do zapłacenia stosunkowo wysokich składek zdrowotnych w porównaniu z innymi grupami społecznymi. Po raz kolejny zwracam się do ministra Domańskiego o to, żebyśmy te prace przed końcem tego roku zakończyli, aby w 2025 r. te składki, przynajmniej w wysokości zadeklarowanej 4 mld zł, obniżyć, w szczególności dla mikro- i małych przedsiębiorców z niskimi dochodami.
Kończąc swoje wystąpienie, jeszcze raz chcę podkreślić, że przegłosowanie zwiększenia tak wysokiego deficytu nie jest marzeniem żadnego ugrupowania politycznego. Niemniej jednak ci, którzy będą krytykowali zwiększenie tego deficytu, niech jednocześnie starają się przedstawiać tę krytykę konstruktywnie, poprzez pokazanie, gdzie można zmniejszyć wydatki państwa, gdzie można zwiększyć dochody. Jeżeli chodzi o wydatki, macie państwo świadomość, że znaczna część tych wydatków to są wydatki sztywne, które nie mogą być zmienione bez zmiany ustawowej, co nie jest możliwe do przeprowadzenia w danym układzie politycznym. Jeżeli chodzi o zwiększenie dochodów, także proszę o konkretne wskazanie, gdzie i jak można zwiększyć dochody. Ograniczanie swojej krytyki jedynie do tego, że niedopuszczalne jest zwiększenie deficytu budżetowego, jest bardzo wygodne, ale jednocześnie jest bardzo nieodpowiedzialne, bo tak jak wspomniałem, to zwiększenie deficytu wynika z tego, że dochody zostały zaplanowane przez poprzedni rząd w sposób nadmiernie optymistyczny. Dziękuję. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia