10. kadencja, 21. posiedzenie, 1. dzień (06-11-2024)

Oświadczenia.

Poseł Witold Tumanowicz:

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Z tego miejsca chciałem pogratulować prezydentowi Donaldowi Trumpowi zwycięstwa w wyborach prezydenckich. To takie normalne, żeby pogratulować zwycięstwa politykowi, który będzie stał na czele państwa sojuszniczego. (Oklaski) Natomiast z zażenowaniem obserwuję pewnego rodzaju mentalność kolonialną naszej klasy politycznej. Z jednej strony mamy obrażanie nowego prezydenta, skowyt, że został wybrany niemalże drugi Putin, a na placówkę dyplomatyczną do USA wysyłany jest Bogdan Klich, który atakował Donalda Trumpa w mediach społecznościowych, co jest absolutnym zaprzeczeniem jakiegokolwiek idei dyplomacji.

    (Głos z sali: Ha, ha, ha!)

    Z drugiej strony mamy czołobitność i zachwyt, że za oceanem został wybrany nowy patron. Ten aplauz dzisiaj rano to był naprawdę żenujący spektakl, tylko pewnie jakby została wybrana Kamala Harris, tobyśmy mieli tutaj aplauz i owację na stojąco, byłaby zupełnie po prostu wymiana ról.

    (Poseł Roman Fritz: Ha, ha, ha!)

    Dość tej służalczej postawy. Donald Trump będzie prezydentem USA, więc będzie dbał o interes USA, a nie Polski. Zaraz może wejść na nowo temat żydowskich roszczeń bezspadkowych. Pamiętamy też, że Donald Trump ustanowił tutaj jako ambasador panią Mosbacher, która nie tylko się interesowała naszymi wewnętrznymi sprawami politycznymi, ale wtrącała w nie. Pamiętamy to doskonale, dlatego polscy politycy powinni dbać o polski interes narodowy niezależnie od tego, kto będzie prezydentem Stanów Zjednoczonych. Powinniśmy oczywiście dbać o dobre relacje ze Stanami Zjednoczonymi, ale sami powinniśmy dbać o nasz nasz interes, polski interes narodowy. Dziękuję. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia