10. kadencja, 30. posiedzenie, 1. dzień (05-03-2025)

2. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny (druki nr 876 i 984).

Poseł Izabela Bodnar:

    Szanowna Pani Marszałek! Szanowni Panowie Ministrowie! Wysoka Izbo! Homofobia i prześladowania Michała zaczęły się w katolickim gimnazjum. Zawsze był wrażliwy, bardzo dbał o siebie. Kiedy dorastał, dzieci z klasy zaczęły mu dokuczać i go wyzywać. Chodził do kościoła, służył do mszy. W pewnym momencie, w tym okresie w gimnazjum, założył sobie na palec różaniec w formie pierścionka i za ten różaniec został zbombardowany homofobicznymi wyzwiskami. Od tamtej chwili zaczęły się prześladowania. Był wyzywany na ulicy, raz został pobity za ubiór. Zawsze miał ułożone włosy. Jak mu wyskakiwał jakiś pryszcz, robił sobie lekki makijaż. Chciał ładnie wyglądać. Zawsze był zadbany, czysty i za to pewnego dnia w parku w Warszawie go pobili. Siedziało na ławce takich trzech i zaczęli go wyzywać. Wieczorami ze strachu już nigdzie nie wychodził. 26 maja wyciągnął swoją mamę na cmentarz. - Byłam zmęczona, ale nalegał. Na cmentarzu powiedział, że to długo nie potrwa. Co Michał? - spytałam. Zaczął opowiadać, jaki on chce grób, jaki pogrzeb. 1 czerwca Michał już nie żył. Powiesił się na drzewie (Dzwonek) w ogrodzie obok swojego domu.

    To fragment wywiadu z mamą Michała, wywiadu, którego nie byłoby, gdyby w Polsce mowa nienawiści była karana, tak jak należy. Dziś wszyscy powinniśmy wejść w skórę mamy Michała i zrozumieć, że słowa potrafią zabić. Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia