10. kadencja, 30. posiedzenie, 1. dzień (05-03-2025)

5., 6. i 7. punkt porządku dziennego:


   5. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług (druk nr 1037).
   6. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług (druk nr 1036).
   7. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług (druk nr 1035).

Poseł Norbert Pietrykowski:

    Panie Marszałku! Państwo Ministrowie! Wysoki Sejmie! Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Z pewnością znacie państwo to powiedzenie. Autorem tych słów był Heraklit z Efezu, czyli ten sam człowiek, który powiedział, że wszystko płynie. Heraklit twierdził, że naturą świata i materii jest ciągła przemiana. Dwa razy do tej samej rzeki nie wejdziesz, bo, mówiąc bardzo kolokwialnie, za drugim razem będziesz moczył nogi w zupełnie innej wodzie. Nie da się powtórzyć dokładnie tego samego, bo zmieniają się okoliczności, czego autorzy omawianego dzisiaj projektu ustawy o podatku od towarów i usług zdają się nie zauważać, proponując obniżenie podatku VAT na żywność, energię elektryczną i gaz ziemny. Są to druki nr 1035, 1036 i 1037, a propozycje dotyczą obniżenia VAT-u na żywność do 0%, a na energię elektryczną i gaz ziemny do 8%.

    Wysoki Sejmie! Czy wobec koniecznych wydatków, m.in. na zbrojenia czy niezbędną transformację energetyczną i gospodarczą, możemy sobie pozwolić na kolejne obniżenie podatków oraz coraz bardziej rozbudowane tarcze ochronne, jak ta energetyczna czy żywnościowa? W moim przekonaniu odpowiedź na to pytanie brzmi: nie. Czy powinniśmy wspierać tych, którzy wsparcia potrzebują, chronić najsłabszych, zagrożonych ubóstwem energetycznym czy żywnościowym? Odpowiedź na to pytanie brzmi: zdecydowanie tak. Ale szukajmy dobrych rozwiązań, pozapodatkowych. Przypomnę tylko, że obniżona stawka VAT - stawka 5% na prąd, stawka zerowa na gaz - obowiązywała w Polsce do końca 2022 r., ale przecież za droższą energię i tak zapłaciliśmy, tylko nie w rachunkach, a w podatkach, bo to jest zrozumiałe. Firmy energetyczne dostały przecież z państwowego budżetu wyrównanie utraconych dochodów. Każdy z nas zrzucił się na dopłaty do prądu. A zatem pora na trzecie pytanie: Czy rzeczywiście chcemy powrotu do rozbudowanych tarcz ochronnych i czy rzeczywiście w tej chwili to jest to, czego najbardziej potrzebujemy?

    Wysoki Sejmie! Zdecydowana większość pieniędzy w kasie państwa pochodzi z kieszeni podatników. Mówienie o tym w tym miejscu trochę zakrawa na truizm, a jednak mam wrażenie, że co jakiś czas trzeba o tym przypominać Wysokiej Izbie. Aby obniżać VAT, by wprowadzić jakiekolwiek dodatkowe świadczenia, najpierw musimy mieć na to środki finansowe. Każdy populistyczny postulat - a za taki uważamy zawarte w drukach nr 1035, 1036 i 1037 projektowane zmiany ustawy o podatku od towarów i usług - zawsze opłacany będzie z pieniędzy obywateli, niestety, czy nam się to podoba czy nie.

    Oczywiście trzeba rekompensować osobom znajdującym się w trudnej sytuacji wydatki na energię czy żywność, bo są to pozycje, które w gospodarstwach domowych dysponujących mniejszymi dochodami zazwyczaj stanowią dominującą pozycję w budżecie. To jest w ogóle poza dyskusją. Ale pragnę zauważyć, że gdy wróciła 5-procentowa stawka VAT na żywność, a ze sklepów zniknęły etykiety opatrzone opisem: teraz VAT 0%, nie wydarzyło się nic, co mogłoby zwiastować gigantyczny cenowy armagedon. Ceny żywności na światowych giełdach nie rosną. Sieci sklepów toczą coś w rodzaju wojny cenowej - nawet nie: w rodzaju, myślę, że to jest otwarta wojna cenowa - która ogranicza ryzyko, że VAT jest wykorzystany do podnoszenia marż. Przywrócenie VAT na żywność nie spowodowało skoku cen żywności. Dlaczego więc mielibyśmy teraz ponownie, jak chcą projektodawcy, obniżyć stawkę podatku do 0%? Według GUS - to, o co pyta pan poseł - ceny towarów i usług konsumpcyjnych w kwietniu 2024 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku wzrosły tylko o 2,4%, przy wzroście cen usług o 6,2%, a towarów o 1,1%. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły jedynie o 1,1% - podał GUS. To są dane z 15 maja 2024 r. Powyższe dane jednoznacznie wskazują, że skutki podwyżki, a może należałoby powiedzieć: powrotu VAT, dotychczas nie są tak dotkliwe dla naszych portfeli, aby wprowadzać te kolejne zmiany ustawowe, których przeprowadzenie będzie kosztowne w wielu aspektach.

    Jeżeli chodzi o energię elektryczną, to jest druk nr 1035. Jak wiemy, Ministerstwo Finansów nie rozważa obniżenia stawki podatku VAT na energię elektryczną z 23% do 8%, a wprowadzone w ramach rozwiązań antyinflacyjnych preferencje, które przywołują projektodawcy ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług, funkcjonowały, w tym m.in. obniżona do 5% stawka tego podatku na energię elektryczną, i miały mieć charakter tymczasowy. Jestem przekonany, że tymczasowe rozwiązania obniżające stawki VAT na gaz ziemny i energię należy zastąpić tymi, które będą z jednej strony chronić Polaków, a z drugiej strony nie będą tylko populistycznym paliwem wyborczym.

    Potrzebne są kolejne regulacje, które wesprą polskie rodziny. To jest zrozumiałe. Ale zamiast obniżenia VAT należy zadbać o dodatki osłonowe, które pomogą zniwelować koszty energii, gazu i żywności dla mniej zamożnych gospodarstw domowych. Idźmy w tę stronę. A jeżeli chcemy coś zrobić i rzeczywiście chcemy obniżać, zamrażać i regulować, to dzisiaj jednym z największych problemów dla Polek i Polaków jest problem kredytów hipotecznych w Polsce. Postawię śmiałą tezę, że problemem w Polsce nie jest brak mieszkań, ale brak dostępności kredytów hipotecznych...

    (Poseł Zbigniew Krzysztof Kuźmiuk: Inflacja ma na to wpływ.)

    Zaraz opowiem o inflacji.

    ...z ustawowym i stałym limitem oprocentowania. Proponuję maksymalnie 4%: 2% marża banku, 2% stopy.

    (Poseł Jarosław Sachajko: ...nie prowokuj, posłem jesteś.)

    Dobrze. Popracujemy i nad tym. Na razie daję Wysokiej Izbie do omówienia temat.

    Dodatkowo jeżeli chcemy coś zamrażać, to zamroźmy ceny prądu budowlanego na cele budownictwa mieszkaniowego. Jeżeli chcemy coś regulować, to może zastanówmy się nad regulacją cen materiałów budowlanych i wprowadzeniem limitów maksymalnych podwyżek w danym roku. Jeżeli coś chcemy regulować, to może zajmijmy się regulacją wybranych taryf bankowych na produkty wrażliwe, które dotyczą zwykłych obywateli. Obecnie wymagany wkład własny to 20%, ale banki przy ubezpieczeniu niskiego wkładu i tak udzielają kredytów na 10% i o tym wszyscy doskonale wiemy. A więc może skończmy z tym cyrkiem i obniżmy wymóg do 10%. Wiecie, Wysoka Izbo, że 40 tys. mieszkań w Warszawie nie odbiera prądu? 40 tys. mieszkań w samej Warszawie nie odbiera prądu.

    (Poseł Zbigniew Krzysztof Kuźmiuk: Co robi prezydent Trzaskowski w takim razie?)

    To ja, panie pośle, odpowiem, co blokuje rozwój polskich rodzin. Może to jest ważniejsze niż to, co robi prezydent Trzaskowski w tym momencie. Ja panu odpowiem, co blokuje rozwój polskich rodzin. To przede wszystkim brak sensownej - to niestety przez was było wprowadzone - zdolności kredytowej. Limit wynoszący 4% spowoduje skokowy wzrost zdolności. Rata kredytu hipotecznego obecnie pożera 45% wynagrodzenia Polaków. W krajach zachodnich jest to poniżej 30%. Zaraz panu odpowiem w sprawie inflacji, panie pośle. Spokojnie.

    (Poseł Zbigniew Krzysztof Kuźmiuk: Nie da pan rady, bo zaraz pan marszałek zabierze panu głos.)

    Raty kredytów hipotecznych Polaków wzrosły przez ostatnie 3 lata o nawet ponad 100%. Ustawowy limit będzie oznaczał koniec tego eldorado banków. Muszą znaleźć inne źródła budowania swoich rekordowych zysków niż najdroższe w Europie kredyty hipoteczne. I nad tym warto się zastanowić: jak chcemy obniżać, zamrażać i regulować. Pomóżmy Polkom i Polakom.

    Reasumując, chciałbym się odnieść do projektu, o którym mówimy. Biorąc pod uwagę realia gospodarcze, budżet państwa i sytuację międzynarodową, w imieniu Klubu Parlamentarnego Polska 2050 - Trzecia Droga rekomendujemy odrzucenie projektów ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług zawartych w drukach nr 1035, 1036 i 1037. (Dzwonek) Dziękuję pięknie. No nie zdążyłem...


Przebieg posiedzenia