10. kadencja, 30. posiedzenie, 1. dzień (05-03-2025)

5., 6. i 7. punkt porządku dziennego:


   5. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług (druk nr 1037).
   6. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług (druk nr 1036).
   7. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług (druk nr 1035).

Poseł Dariusz Wieczorek:

    Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Mam przyjemność przedstawić stanowisko klubu Lewicy dotyczące tych trzech projektów ustaw, czyli projektów dotyczących zmian w ustawie o podatku od towarów i usług.

    Ale na początek: po tym, co powiedział pan poseł Kuźmiuk, już wszystko jest jasne. Jest jasne, dlaczego te projekty się pojawiają. To jest element kampanii wyborczej kandydata PiS-u na prezydenta.

    (Poseł Zbigniew Krzysztof Kuźmiuk: Z trzech powodów...)

    O właśnie, wnioski ze spotkań z wyborcami. W związku z czym ewidentnie mamy tutaj do czynienia z kampanią wyborczą, bo gdyby rzeczywiście tak było, jak przedstawiciele jeszcze do niedawna rządzącego PiS-u mówią, to nie podnosiliby stawek VAT-u po roku 2022.

    Zwracam tylko uwagę na jedną rzecz, a mianowicie: system podatkowy to nie jest zabawa. System podatkowy to nie jest coś takiego, że możemy sobie dzisiaj powiedzieć: dobrze, zmieniamy. To musi być rzeczywiście cały system. Przecież doskonale państwo wiecie jako twórcy Polskiego Ładu, ile z tego wszystkiego powstało bałaganu. W związku z czym pewnie dzisiaj trzeba bardzo poważnie myśleć o tym, żeby ten system podatkowy w Polsce był bardziej klarowny, bardziej przejrzysty, bardziej prospołeczny i bardziej uczciwy i co do tego nie ma wątpliwości. Podatek VAT jest oczywiście jednym z wielu podatków, które Polki i Polacy płacą, firmy płacą. Zwracamy uwagę na to, że to, co się dzisiaj dzieje, praprzyczynę ma dużo, dużo wcześniej. Bo to nie jest tak, że gospodarka rozwija się z miesiąca na miesiąc. To są często bardzo, bardzo długie procesy, więc nieraz trzeba coś zacząć 5 lat wcześniej, żeby po 5 czy po 10 latach osiągać jakieś wymierne korzyści.

    Zwracamy uwagę również na to, że jeżeli chodzi o kwestię dotyczącą sytuacji finansów publicznych, to jest tutaj wielka odpowiedzialność po stronie rządu Zjednoczonej Prawicy, który w tych trudnych czasach i co do tego obiektywnie... Byliśmy na tej sali, więc wiemy, co było w okresie COVID-u, w okresie pandemii. To były bardzo trudne czasy, ale one doprowadziły do tego, że 400 mld zł zostało wydanych poza budżetem państwa. Dzisiaj jest tak, że 2 godziny temu rozmawialiśmy o ustawie o systemie rozwoju, bo nasi poprzednicy zapomnieli nawet wpisać limity dotyczące wykupywania obligacji, których emisja nastąpiła w latach 2020-2023.

    (Poseł Zbigniew Krzysztof Kuźmiuk: Panie pośle, rządzicie...)

    Dzisiaj, panie pośle, bo pewnie nie był pan...

    (Poseł Zbigniew Krzysztof Kuźmiuk: Byłem, zabierałem głos.)

    A, no to super. A, faktycznie. Więc doskonale pan wie, że dzisiaj te 35 mld zł trzeba oddać. Czyli mówiąc krótko, dzisiaj 35 mld zł wpisaliśmy w budżecie na rok 2025, bo po prostu państwo musi być wypłacalne i pieniądze trzeba oddawać.

    Co jest powodem tych problemów społecznych, o których tutaj państwo mówicie? Wszyscy to widzimy, one nas wszystkich dotykają. Rzeczywiście, my też jako Lewica jesteśmy zwolennikami przede wszystkim pomocy dla najbardziej potrzebujących, bo to jest najistotniejsza rzecz. Ale zwracam uwagę na kwestie następujące. Kluczem w tym wszystkim jest analiza poziomu inflacji i waszych działań i zachowań z ostatnich lat. Inflacja w roku 2021 - 5,1%. Pamiętam też te dyskusje, wtedy to sygnalizowaliśmy i eksperci mówili, że trzeba reagować w roku 2020, trzeba podnieść stopy procentowe, żeby nie dopuścić do gwałtownego wzrostu inflacji w Polsce. Nie podjęliście takich decyzji pewnie ze względów politycznych i efekt jest taki, że inflacja w roku 2021 to jest 5,1%, w roku, 2022 średnioroczna - 14,4%, w roku 2023, średnioroczna - 11,5%, a były momenty, że ta inflacja była na poziomie 18%. Co to oznacza? To oznacza prostą rzecz, a mianowicie o tyle więcej odbiorcy wszystkich towarów... Tu się też zgadzamy, że i energia elektryczna, i żywność, które są kluczowe, jeżeli chodzi o koszyk inflacyjny, bo żywność to jest waga chyba 27%, a energia, mieszkanie to jest 19%. Więc przy takiej inflacji w sposób naturalny wzrastają również ceny i co do tego nie ma wątpliwości. Ale z drugiej strony, też się nie czarujmy, 1% inflacji to są dodatkowe dochody budżetowe na poziomie 5 do 7 mld zł - i te środki mieliście w budżecie.

    I teraz jest tylko pytanie, w jaki sposób te środki wydawano. Biała księga finansów publicznych jest jednoznaczna w tym zakresie. Jeżeli chodzi o kwestie jawności i przejrzystości finansów, tego nie było. Jeżeli chodzi o podatki, wprowadziliście 22 nowe podatki. To nie są żarty. Wprowadziliście 22 nowe podatki. Przypomnę tylko słynny Polski Ład, który właśnie tak obciążył przedsiębiorców i Polaków. Wprowadziliście kolejny podatek, czyli 9-procentową składkę zdrowotną. Za waszych czasów Polski Ład spowodował to, że do budżetu państwa wpłynęło dodatkowo 90 mld zł z różnych podatków, które powymyślaliście. 90 mld. To są nasze pieniądze, to są pieniądze przedsiębiorców. Taka była wasza polityka. I dzisiaj przychodzicie i mówicie: będziemy coś zmieniać, tu obniżymy VAT, tu spróbujmy coś takiego zaproponować i coś takiego zrobić. A ja mam pytania: Dlaczego nie robiliście transformacji energetycznej przez te lata? Dlaczego nie inwestowaliście w sieci elektroenergetyczne, w sieci przesyłowe?

    (Poseł Zbigniew Krzysztof Kuźmiuk: Robiliśmy to.)

    Dlaczego nie daliście przedsiębiorcom możliwości inwestowania w zieloną, czystą energię? A pieniądze z tych słynnych świadectw, o których tak mówicie, że te świadectwa są do tej ceny energii doliczane itd.? Oczywiście, że one są doliczane. Oczywiście, że doszło też do jakichś tam spekulacji. To wszyscy wiemy, że niekoniecznie obiektywnie cena uprawnień do emisji nagle rośnie o 100%. Dobrze, ale 100 mld zł ze sprzedaży jakoś spokojnie sobie przyjęliście do waszych budżetów. Pytanie, co za te 100 mld zł zrobiliście. Bo jeżeli inwestowalibyście w transformację energetyczną, znowu te ceny energii by były dużo niższe niż dzisiaj. Nomen omen inwestycje. To jest świetny temat. Chyba pan poseł mówił o inwestycjach, że inwestycje muszą być. Tak, jeżeli chodzi o inwestycje, to muszę państwu powiedzieć, że te dane są przerażające. Doskonale państwo wiecie, że jeżeli chodzi o inwestycje, to też mówimy o długookresowych działaniach. W roku 2015, kiedy zaczynaliście, mieliście nakłady na inwestycje w stosunku do PKB na poziomie 20,4%. W 2023 r., kiedy kończyliście, mieliście niewiele ponad 16%. Byliśmy, mówiąc krótko, w ogonie tych, którzy inwestują, bo za nami była tylko Grecja i Bułgaria. Co się stało w tym czasie? W roku 2015 średnia w Unii Europejskiej wynosiła 20,2%, a w roku 2023 - 22,7%.

    (Poseł Zbigniew Krzysztof Kuźmiuk: W 2024 r. było jeszcze mniej.)

    Pamiętacie, drogi panie pośle, co wpisaliście do planu Morawieckiego? Od 2020 r. 25% PKB na inwestycje. Gdyby było 25%, dzisiaj w ogóle byśmy nawet o tym wszystkim nie rozmawiali. Nawet nie potrafiliście wykorzystać środków z Krajowego Planu Odbudowy.

    (Głos z sali: Problem polega na tym, że teraz nie ma żadnych inwestycji.)

    Blokowaliście te pieniądze, nie wiadomo po co, a każde euro zainwestowane w Polsce to są właśnie dodatkowe przychody, to są miejsca pracy, to jest budżet. Nie trzeba wtedy kombinować, robić tego typu rzeczy. Jak mówię, dzisiaj chcecie leczyć gorączkę, a nie chcecie wyleczyć polskiej gospodarki. Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia