10. kadencja, 30. posiedzenie, 1. dzień (05-03-2025)

8. punkt porządku dziennego:

Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług (druk nr 966).

Poseł Przemysław Wipler:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym bardzo podziękować za wszystkie głosy wszystkim klubom, które się wypowiedziały. Nieobecny był klub Lewicy, ale to tak jak zazwyczaj. Przy dobrych dla podatników projektach Konfederacji Lewica nie występuje, są nieobecni.

    To dobry moment, byśmy przypomnieli nasz dorobek w tej kadencji jako klubu parlamentarnego, ponieważ to kolejny projekt propodatniczy, proobywatelski, proprzedsiębiorczy Konfederacji, nad którym dalej pracujemy. Chciałbym przypomnieć, że tak było i jest w przypadku podniesienia kwoty wolnej do 60 tys. zł. To projekt posłów Konfederacji został złożony, trafił do komisji i czekamy na dalsze prace w komisji. Projekt zmian ustawy - Ordynacja podatkowa, który ogranicza możliwość wszczynania kontroli skarbowych po to, by przerwać bieg przedawnienia, to projekt Konfederacji, który został złożony, który nie został odrzucony, wobec którego nie padł wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu, a kolejny projekt podatkowy, pozytywny dla przedsiębiorców, złożony, to ten, nad którym dzisiaj pracujemy. Projekt skromny, ograniczony tylko do podniesienia kwoty zwolnienia podmiotowego z VAT z 200 tys. zł do 240 tys. zł właśnie dlatego, że takie zmiany kosztują, a wiemy, jak wygląda sytuacja finansowa. Samoograniczyliśmy się do 240 tys. zł, chociaż już wcześniej składaliśmy dokładnie taką poprawkę, gdy pracowaliśmy nad ustawą VAT-owską, chociaż poparliśmy poprawkę Prawa i Sprawiedliwości, która wcześniej padała, by podnieść tę kwotę nawet do 300 tys. zł. Ponieważ wolimy obiecać i złożyć w projekcie ustawy to, co obiecał rząd, to co obiecał pan minister Domański w kwietniu zeszłego roku.

    Chciałbym, panie ministrze Neneman, przypomnieć, że pan minister Domański już był parę miesięcy ministrem i mógł się nauczyć i zrozumieć, że składanie takich obietnic kosztuje. Pan słusznie powiedział i przypomniał, że podniesienie kwoty zwolnienia podmiotowego w trakcie roku kosztuje, że ma skutki budżetowe. Tak, proszę państwa, jeżeli wprowadzimy, uchwalimy tę ustawę, przeprowadzimy trzy czytania w Sejmie, a poprawek do niej nie zgłosi Senat, to ona wejdzie najwcześniej od czerwca. Ponieważ zgodnie z naszym projektem podwyżka kwoty zwolnienia podmiotowego wchodzi w trakcie miesiąca od jej uchwalenia. Czyli jeżeli uchwalimy ją w kwietniu albo w maju, gdybyśmy bardzo szybko pracowali, to ona weszłaby w życie od czerwca. Czyli koszty podniesienia kwoty zwolnienia byłyby dla budżetu prawie o połowę mniejsze niż to, co obiecał rok temu pan minister Domański, dokładnie 12 kwietnia 2024 r.

    Dlaczego dokonujemy takiej zmiany w trakcie roku podatkowego? Dlaczego nie zachowujemy vacatio legis, czyli tego okresu między uchwaleniem przepisów ustawy a ich wejściem w życie, pomimo że są postulaty przedsiębiorców, by zmiany podatkowe miały właśnie vacatio legis półroczne, a najlepiej roczne? Ano dlatego, że to jest zmiana dobra dla podatników. Gdy przedsiębiorcy apelują, o czym słusznie wspomniała pani poseł Koalicji Obywatelskiej, o vacatio legis półroczne albo roczne, to dlatego, że nie chcą być zaskakiwani złymi, antypodatniczymi zmianami. Gdy zmiana jest dobra dla podatników, to może wchodzić nawet z mocą wsteczną.

    W tym zakresie jest stabilne, jasne i klarowne orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego. Zmiany dobre dla podatnika, zwiększenie ochrony praw obywatelskich, zmniejszenie danin publicznych mogą wchodzić z mocą wsteczną. Nie mogą wchodzić z mocą wsteczną: nakładanie danin publicznych, nakładanie obowiązków, ograniczenie praw obywatelskich, a tym bardziej prawo karne. To byłoby naruszenie fundamentalnych zasad praworządności. Ale dobre dla podatników zmiany możemy wprowadzać z mocą wsteczną. Czy my tego oczekujemy? Nie, my tego nie oczekujemy. Czy jesteśmy gotowi, by tę ustawę zmienić, skorygować i doprowadzić do tego, że ona wejdzie w życie dopiero od 1 stycznia przyszłego roku? Tak. Ale to nie jest to, co, drodzy państwo, obiecywał minister Domański w kwietniu zeszłego roku. Bądźmy słowni, wprowadźmy tę zmianę.

    Jeżeli chodzi o pytania, które tutaj padały, myślę, że na nie odpowiedziałem. Dlatego 240 tys., a nie 300 tys., że nie chcemy wychodzić poza obietnice rządowe. Chcemy je pomóc rządowi spełnić. I mamy nadzieję, że nie będzie kolejny raz sytuacji, w której wstrzymacie dobry projekt, a po drodze przyjdziecie ze swoim projektem. Ponieważ Polacy, polscy obywatele, podatnicy będą wiedzieli, że nad tym projektem pracujecie i chcecie go uchwalić, bo jest kampania wyborcza. I jest to moment, w którym nasz kandydat na prezydenta Sławomir Mentzen jeździ po Polsce i przypomina, co obiecywaliście, i pokazuje, czego nie dowieźliście, nie dowozicie polskim przedsiębiorcom. Mamy nadzieję, że w przyszłości, i to bardzo nieodległej, będziemy przynosili tutaj, do Wysokiej Izby, projekty ustaw deregulacyjnych. Takie projekty będą odpowiadały koncepcjom wypracowanym, zgłoszonym przez polskich przedsiębiorców w ramach zespołu, który w tym zakresie pracuje, w którym są zgłaszane tysiące dobrych propozycji, ułatwiających życie Polakom i upraszczających system podatkowy.

    Mamy nadzieję, że to jest dobry cykl, że ta trzecia z kolei nasza dobra ustawa, nad którą dalej pracujemy, nie jest ostatnia. Liczymy na państwa, drodzy posłowie, posłanki, współpracę w przypadku kolejnych projektów dobrych dla polskich podatników, obywateli. Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia